Policjant adoptował porzuconego psa
Starszy sierżant Kamil Kotwica adoptował błąkającego się po miejscowości Sierosławice bezdomnego psa. Dla funkcjonariusza i osoby, która zgłosiła mu tą interwencję, nie był obojętny los zwierzaka, obok którego od kilku dni wiele osób przeszło obojętnie. Od teraz Zura ma swój nowy dom. Musi tylko na nowo nauczyć się ufać ludziom.
Wczoraj wieczorem dyżurny koneckiej jednostki otrzymał zgłoszenie, że po miejscowości Sierosławice błąka się prawdopodobnie bezpański pies. Z informacji przekazanej policjantom wynikało, że jest on wychudzony i ma sznurek na szyi. Na miejsce został skierowany patrol koneckiej prewencji .Policjanci zauważyli błąkającego się po tej miejscowości psa . Zwierzę było wychudzone i wyglądało na bardzo zaniedbane. Policjant Komendy Powiatowej Policji w Końskich, st.sierż Kamil Kotwica nie mógł przejść obojętnie wobec zaistniałej sytuacji i postanowił adoptować czworonoga, obok którego przez kilka dni wiele osób przeszło obojętnie. Od teraz Zura bo tak policjant ją nazwał, będzie miała nowy dom, w którym będzie bezpieczna i nic złego jej się nie stanie.
To nie pierwsza tego typu interwencja koneckich stróżów prawa .W miniony weekend sierż. sztab Barbara Ciszek z Komisariatu Policji w Radoszycach zaopiekowała się dwoma błąkającymi się przy drodze psami . Finał tej historii również był szczęśliwy ,ponieważ udało się odnaleźć właścicielkę, której te czworonogi uciekły.
Oprac. MP
Źródło: KPP w Końskich